poniedziałek, 1 września 2014

Krwawe rocznice. Pamiętamy?

W tym roku obchodzimy dwie bardzo ważne rocznice dla naszego kraju. Najpierw była to 70 rocznica Powstania Warszawskiego a dziś  75. rocznica wybuchu II Wojny Światowej. Dokładnie 75 lat temu niemiecki Schleswig Holstein oddał strzał w kierunku Westerplatte, a 16 dni później radzieckie siły wkroczyły na terytorium Rzeczypospolitej. 

fot.Karol Wojteczek

Wojna, którą wówczas rozpętano na naszej zachodniej i wschodniej granicy, przyniosła śmierć 72 milionom ludzi, według oficjalnych danych, z czego 6 milionów stanowili Polacy. Ofiar było jednak niewspółmiernie więcej. Ofiarami padły rodziny, które utraciły często jedynych żywicieli, rodziny którym wymordowano dzieci, braci czy męża. Ofiarami padli ci, którzy stracili majątek, dzieciństwo lub oszczędności całego życia. Wojna była przeżyciem tak strasznym, że do dziś nie ma rodziny, której pradziadkowie nie zostawili opowieści o okrucieństwach, niesprawiedliwościach, głodzie i rozłące. Pamiętamy o niej ciągle i pamiętać będzie jeszcze wiele pokoleń. Mimo to, wiele osób, zwłaszcza z Zachodu, dziwi się, że co roku czcimy pamięć poległych a młodzi ludzie ciągle interesują się przeszłością. Można to zauważyć nie tylko w czasie państwowych uroczystości, ale także, a może nawet szczególnie, w czasie lokalnych takich jak: w Piaśnicy,  Białej, czy Stutthofie. Młodzi ludzie interesują się historią i nie są obojętni wobec tego, co działo się 75 lat temu na ich ziemiach. Dlaczego jest to ważne, zapytałby ktoś, przyzwyczajony do tempa XXI wieku, w którym ważne wydają się wyłącznie zdobycze techniki, konsumpcjonizm, bieg za karierą i pieniędzmi. Młodzi ludzie chodzą jednak do kina na filmy takie, jak Powstanie Warszawskie, Kamienie na szaniec, Miasto 44. 

Z chęcią odwiedzają Muzeum Powstania Warszawskiego, które udało się wybudować ś.p. Lechowi Kaczyńskiemu, a które jest połączeniem multimedialności i przekazów bezpośrednio ze źródeł.  Obchodzenie rocznic takich, jak rocznica Kampanii Wrześniowej jest dla młodych bardzo ważne, ponieważ pozwala ludziom, zwłaszcza młodzieży, uzyskać perspektywę i obiektywną  prawdę na temat przeszłości. Pozwala im nie popełniać błędów przeszłości, uczy szacunku wobec zmarłych i wobec bohaterów. Pokazuje co jest dobre a co złe. Pokazuje, że moralne czyny zawsze zostaną nagrodzone w pamięci następnych pokoleń, a złe czyny należy potępiać i nie dopuszczać do ich rozpowszechniania. Obchodzenie takich rocznic, uczy także wybaczać, pokazuje bowiem ludzi, którzy sami doświadczyli zła wojny, a mimo to potrafili wybaczyć i żyć dalej. W czasie obchodów rocznic Kampanii Wrześniowej możemy przypomnieć historię, politykę panującą tuż przed wybuchem II Wojny Światowej i to, do czego doprowadziła. Możemy nauczyć młodych ludzi porównywania aktualnej sytuacji z minioną. Możemy pokazać, do czego prowadzi nachalna polityka krajów, które chciały władać światem. Możemy również uczyć tego, by nie być bezczynnym i obojętnym na budowanie przyszłości. Przykłady harcerzy, którzy jako dzieci oddawali życie za Polskę, w której dziś możemy mówić nie po rosyjsku czy niemiecku lecz po polsku, pokazują młodym ludziom, że nie potrzeba peleryny superbohatera by zmienić świat wokół siebie. Orlęta Lwowskie czy Przemyskie, te dzieci, które ginęły na równi z żołnierzami, uczą nas że każde życie jest bezcenne a jego wartość sumuje się w Polskę zwycięską, która nigdy się nie poddaje i walczy ze złem.

Należy pamiętać jednak, że jest jeszcze jeden wymiar rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Jak pisał mieszkaniec Ponar, Wacław Dziewulski, ocalały żołnierz Armii Krajowej z wioski na wschodzie, którą niemal doszczętnie zrównano z ziemią : ” Trzeba ocali od zapomnienia nie tylko tych, którzy upodleni do granic nicości ginęli – ale także tych, którzy im ten los zgotowali. Czynię to nie w akcie nienawiści. Jest to przestroga dla tych, którzy nie doceniali Boskiej i ludzkiej mądrości”. Rocznica wkroczenia hitlerowskiej armii Niemiec oraz Armii Czerwonej na terytorium Polski jest uroczyście obchodzona także po to, by potępiać zło i nienawiść, które zawsze towarzyszyły ludziom, a w naszych czasach rozwijają się równie szybko jak 75 lat temu. Młodzież jest przyszłością Polski, jednak niczego nie zmieni jeśli nie pokaże się jej, że nie będzie dobrej przyszłości kiedy zapomnimy o przeszłości. Pielęgnujmy więc pamięć o poległych, przypominajmy jaką krzywdę wyrządzili ludzie, nie liczący się z Bogiem i poszanowaniem świętości życia. Oddajmy cześć pamięci ofiarom i bohaterom II wojny światowej, bo nie byłoby nas, gdyby nie było ich we wrześniu 1939 roku.

Stojąc u progu września 2014, kto dziś przejmuje się II wojną światową kiedy jedynym ważnym tematem w mediach jest Donald Tusk i jego miłościwe panowanie w UE  ? Westerplatte i jego przemowa, było widoczną okazją do świeżej konferencji prasowej tuż po wyborze na szefa Rady UE. A przecież przez wydarzenia na wschodzie Ukrainy, gdzie Rosja toczy regularną wojnę, z rozerwanymi ciałami, czołgami i rakietami oraz śmiercią setek cywilów są żywym obrazem najgorszych scen II wojny światowej. Nadzieja na to, że nie będzie III jest już w nas coraz mniejsza. Tym bardziej, uczmy się historii i czerpmy to co wypływa z nauki roku 1939 tak abyśmy nie popełniali tych samych błędów.
Dziś poza okrzykiem Cześć i chwała Bohaterom, powinniśmy wznosił błagania o nowych.