Dokładnie 7 lat temu napisałam pewną satyrę z okazji przesilenia serialowego.
Przeczytałam ją dziś ponownie i ze zdziwieniem stwierdzam, że nadal da się ją zrozumieć i pewne rzeczy ponownie zyskały na aktualności. Przypadkowa p. Ogórek, która pojawiła się tam 7 lat temu jako symbol ekozielonych, ma dziś nowe znaczenie. Stare lecz ciągle jare znaczenie ma za to większość spraw związanych z mediami i polityką. Brakuje w nim zupełnie prezydenta BK, ale on sam sobie dostarcza materiału na satyrę (vide Inowrocławka obwodnica-Miś) ;p
wszyscy się ubawili więc zapraszam do poczytania, mam nadzieję że uśmiech zagości na Waszych twarzach:
Życie jest nowelą
odcinek #387456
U Foresterów muzyka gra
Barbara z Lucjanem o dzieci dba
Dziadek na czołgu dorabiał niedawno
Pyrkało więc praca ta nie szła na marno
W barwy szczęścia opływa dostatkiem
Z Londyńczykami przepłynął się statkiem
miłości na nim nie brakowało
A i cudzo…ziemców było niemało.
Wygrał partyjkę z Putinem raz, drugi
I Bulionerzy popadli w długi
We frankach szwajcarskich były kredyty
Dziadek -milioner! Portfel nabity,
ma chłop pieniążki, raz wyznał śmiało:
„Panie, sam Lubicz obadał me ciało,
w prywatnej klinice, od noszy daleko,
nie kiepscy lekarze bo pili mleko”
szpital chodź nie na Zielonej jest Górze
równie jest sławny i będzie stał dłużej
skórzanych interesów tam się nie robi
jak w ostrym dyżurze po cichu chodzi
nie mówi nikt pokaż na co cię stać
na nową nerkę, zastawkę, bajpas …