sobota, 27 czerwca 2015

Tunezja - jedź i nie wracaj

Całkowitą kompromitacją okazała się akcja "Tunezja - jadę tam". Wielce europejscy i poprawni politycznie celebryci, swoją akcją mimo ostrzeżeń MSZ narazili wielu łatwo ulegających sugestii turystów na śmierć w zamachu terrorystycznym. Zamach, który miał miejsce wczoraj, dał się przecież przewidzieć. Biali, którzy na siłę pchają się do państw ogarniętych konfliktami, może nareszcie powinni zdać sobie sprawę z tego, że to iż wojny nie ma u nich w kraju, nie znaczy że gdzie indziej nie wygląda ona jak z najgorszych koszmarów ? Oczywiście, może akurat 5 tysięcy osób będzie miało szczęści i nic im się nie stanie. jednak ten procent, którego ręka konfliktu zbrojnego dotknie, odczuje to boleśnie.









W ciągu minionego tygodnia, byliśmy świadkami niesłychanych przejawów 'tolerancji', która mija się  z wszelkimi granicami. Akceptacja homoseksualnych małżeństw  w USA odbiła się szerokim echem, na tyle, że co dziesiąty z moich znajomych na FB przemalował swoje profilowe na tęczowe barwy.
Nie na tym jednak poprzestaje rząd Obamy i współczesny mainstream Stanów Zjednoczonych. Pojawił się pomysł, by zbanować flagę Konfederacji, ponieważ jakich chłopaczek, który zastrzelił 6 czarnoskórych udostępniał zdjęcie z flagą... Jak mówił Max Kolonko - udostępniał też zdjęcie z okularami przeciwsłonecznymi czy ich też zabronią?

Flaga Konfederacji ma wydźwięk zgoła inny niż próbują to udowadniać nowocześni politycy amerykańscy. Nie jest ona wyrazem rasizmu i walki z czarnymi, fakt iż była flaga Południa w czasie wojny secesyjnej, mówi jedyne o tym, iż jest symbolem rozlanej krwi i zabitych w tamtym czasie.

Współczesny świat stara się walczyć z wszelkimi symbolami, dotychczas neutralnymi, bądź ogólnie respektowanymi, na siłę wpychając te, które promują mniejszości.

Oto polski sejm przyjmuje ustawę o in vitro, odtąd każdy podatnik, bez względu na to czy zgadza się z etycznym wymiarem tego zabiegu czy nie, będzie na niego łożył. W tym samym czasie, dzieci w domach dziecka cierpią i liczą na to, że ktoś weźmie je pod opiekę. Ludzie jednak na siłę starają się zmieniać porządek rzeczy i walczyć z naturą. Tak jak w przypadku małżeństw tej samej płci, w której chcą udowadniać, że dwaj mężczyźni to to samo, co matka i ojciec, tak tutaj - próbują przypiąć in vitro łatkę leczenia niepłodności. Nie jest to leczeniem, ale wszczepianiem na siłę komórek jednego ciała w inne. Nie ma nic wspólnego z wciąż niedocenianą naprotechnologią, która faktycznie niepłodność leczy.

Mam więc łożyć na to, by ktoś mógł sobie produkować dziecko, wybierając mu geny, jednocześnie mrożąc bądź zabijając zarodki, którym szans na życie już nie dano. W tym samym kraju, gdzie pieją wciąż na temat tego iż państwo za dużo pomaga bezrobotnym i nieporadnym życiowo, a pieniędzy na lecenie raka u dziecka odmawia z sarkazmem sam minister zdrowia - bo po co pakować miliony w umierające dziecko -  skoro naprodukujemy nowe? W tym samym kraju, gdzie matce odebrano trójkę dzieci i je rozdzielono (nawet na Sybir wysyłając nie rozdzielano rodzeństw !!) bo królik i chomik w domu śmierdziały, a dziewczynka chodziła smutna. Do jasnej .... Powtórzę, za posłem Wojciechowskim - "a w domu dziecka ją rozweselą". 

Kolejny raz opłakiwać chce się świat konsumpcjonizmu, macdonaldyzacji, gdzie już życie ludzkie znaczenie ma mniejsze niż durny smartfon. 


Jakaś maligna i szał wariata ogarnęła Europę Zachodnią i Amerykę Północną i nie odstępuje od kilkudziesięciu lat. Szał na uszczęśliwianie na siłę mniejszości i ich panowanie. Nie można już być normalnym, bo to przeciw wolności nienormalnych. Patrząc na to wszystko, zastanawiam się gdzie ten koniec świata. Może on już nadchodzi, a może moje newsy i wiadomości za bardzo zdominowały kraje, rzekomo cywilizowane, że już zapominamy, że świat składa się z innych kultur, jeszcze tak bardzo tym wariactwem nie ogarniętych. Składa się też z niebezpiecznych, takich które nasz "cywilizowany" Zachód stara się ciągle ugłaskiwać i pokazywać w świetle tolerancyjnego zrozumienia. Moim zdaniem, w zamachach terrorystycznych nie ma tolerancji. A do Tunezji niech sobie jeżdżą ci, którzy nie mają zamiaru wracać....