Generalnie życie i opinie celebrytów mnie nie interesują.
Zupełnie nie rozumiem ich manii wypowiadania się na miliony tematów i udawania autorytetów - ale.
Większość youtuberek makiajażowych po urodzeniu dziecka rozpoczyna cykl: "wychowanie dziecka porady" itp
Tak jakby oddychanie czyniło kogoś ekspertem od powietrza, a urodzenie dziecka było wyczynem, z którym do dziś nie można było sobie poradzić.
Błądząc jednak po internecie natykamy się na takie opinie i wypowiedzi. Ta, którą dziś przeczytałam natchnęła mnie do wpisu.
Chodakowska to osoba sukcesu - niezaprzeczalnie dobra w gimnastyce zwanej dziś fitnessem, zdecydowanie dobra buisnesswoman, która zbudowała imperium filmów instruktażowych do ćwiczeń w domu a także sklep z żywnością.
Co ma to wspólnego z opiniowaniem Halloween - nic. Nie da się jednak zaprzeczyć że tysiące kobiet namiętnie śledzi tę postać i porządkuje swoje życie wg jej przepisów.
Stąd - moje wyrazy uznania, że pani Chodakowska dzieli się też niepopularnymi tradycjami i opiniami. Przeczytajcie sami.
Uważam, że powiedziała mądrze i zgadzam się z jej podejściem.
Na co dzień w szkole rozmawiam z dzieciakami, które mówiły mi że będą kolędować w to Halloween - rozumiem je - to rodzice wpoili im, co jest właściwe a co nie.
To rodzice wybrali dla nich taką rozrywkę. Gdzie bowiem dzieci czerpią wiedzę o Halloween* ? Czy po obejrzeniu jednego czy dwóch amerykańskich filmów narodziłby się w nich pomysł przebierania i krążenia po osiedlu ? Przecież jako dzieci też oglądaliśmy amerykańskie filmy, ale zbieranie cukierków dzień przed wszystkimi świętymi nie przyszłoby nam do głowy - nasi rodzice nawet gdyby - wybiliby to z niej nam.
Dziś natomiast polscy rodzice w Polsce sami decydują dzieci wypuszczać ubrane za diabełki/zombie/potwory po to, by kultywować zachodnie tradycje. Mania "Dni Dyni" natomiast ogarnęła szkoły , w których niby Hallooween* nie - ale bliżej nieokreślone święto grubego warzywa, mało popularnego w Polsce - już tak. Śmieszne to.
Zostawiam Was z wpisem Chodakowskiej, a osobiście wyrażę tylko taką nadzieję, że dzieci tych halloweenowych* nowomodnych będą na ich groby przychodziły przynajmniej raz w roku.
*pisownia Halloween niespecjalnie mnie interesuje - z góry przepraszam bardziej wyczulonych

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze zawierające język wulgarny nie będą publikowane.