wtorek, 28 stycznia 2014

Przestępstwa seksualne

 W związku z aferą wokół wyjścia na wolność Mariusza Trynkiewicza, zamieszczam artykuł na temat przestępstw seksualnych napisany w 2012 roku. Wokół tematu przestępczości seksualnej zawsze jest dużo szumu. Ludzi interesują przestępstwa seksualne, ponieważ wg mnie są one najpodlejszą formą znęcania się nad człowiekiem. Za jednym razem godzą w jego psychikę i fizyczność, obdzierają z godności, a w wielu przypadkach okaleczają na całe życie. Nie tylko jego ciało, czy to bezpośrednio zadanymi ranami, czy możliwością doprowadzenia do blokad seksualnych w życiu człowieka skrzywdzonego na tym tle, ale także jego postrzeganie własnej seksualności, zaufanie do ludzi, czy otwartość na normalne kontakty seksualne.

Postaram się wykazać jak w społecznej świadomości postrzega się przestępstwo seksualne, a jakie są fakty.
Na wstępie muszę dodać swoje założenie, które popiera większość specjalistów od badań nad przestępczością seksualną , że wszelkie statystyki na ten temat są zaniżone. Niezależnie bowiem od przyjętych w statystykach definicjach, rodzajach prawa, zbrodni czy badanym obszarze – jest bardzo wiele niezgłaszanych przestępstw seksualnych. Świadczyć może o tym zawsze duża ilość przestępstw ujawnianych po wielu wielu latach. Bliscy krewni boją się, nie mogą lub nie chcą zgłaszać tego typu przestępstw. Często – w przypadku dzieci – nie zdają sobie one sprawy, z tego, że padły ofiarą brutalnego przestępstwa, albo boją się do tego przyznać. Wiele kobiet wstydzi się tego faktu, a w kulturach takich jak np Islamiści – wręcz nie uznaje się gwałtu, a ofiarę jeszcze skazuje za zdradę męża, lub też gwałt jest właśnie karą.

Przemoc seksualna  występuje pod wieloma postaciami, do których zaliczają się  parafilie czyli dewiacje seksualne, które są zabronione prawem. Są to: pedofilia, ekshibicjonizm, oglądactwo, ocieractwo, masochizm i sadyzm seksualny. Rodzaje przemocy seksualnej zależą jedynie od fantazji oprawcy, oto kilka z nich, jednak nie wyczerpują jej definicji:  akt lub usiłowanie  każdego aspektu niechcianego kontaktu seksualnego, także małżeńskiego i partnerskiego gwałtu, zablokowanie dostępu do antykoncepcji i ochrony z choroby wenerycznej, seksualne wykorzystywanie dzieci w tym molestowanie, przymusowe aborcje i / lub sterylizacja, kazirodztwo, nieprzyzwoite   eksponowanie narządów płciowych innym osobom, ekshibicjonizm w miejscach publicznych, rytualne nadużycia seksualne, handel żywym towarem,  zmuszanie do prostytucji lub pozowania nagostalking na tle seksualnym,  podglądactwo, rozprowadzanie lub nakręcanie pornografii z udziałem dzieci lub osób do tego zmuszonych i inny czyny związane z seksualnością człowieka, a bezprawne.

Istotą parafilii wg psychologów jest niezdolność do podejmowania dojrzałych, aktywnych, opartych na uczuciach zachowań seksualnych z dorosłymi partnerami.

sobota, 25 stycznia 2014

Etyka zawodowa funkcjonariuszy służb specjalnych a praktyka.

Patrząc na wydarzenia na świecie ostatnio, postanowiłam opublikować swoją analizę służb państwowych pod kątem etyki jej funkcjonariuszy najlepszych polskich jednostek. Niewiele zmieniło się od 2011 roku, kiedy ją sporządziłam.

Pojęcie etyki zawodowej obejmuje szeroki zakres pewnych norm moralnych. Którymi powinien kierować się każdy wykonujący dany zawód. Etyka funkcjonariuszy służb państwowych nakłada na tę grupę zawodową nowe obowiązki moralne, tłumaczy postulaty etyki ogólnej na język praktyki zawodowej. Ogólne pojęcie etyki najtrafniej, moim zdaniem, przedstawił Platon już w starożytności: „Etyka akcentuje potrzebę zgody obywateli co do kierowania się pewnymi wartościami w życiu społecznym i osobistym. Są to: mądrość, umiarkowanie, sprawiedliwość, odwaga. Mądrość najważniejsza. W idealnym państwie są ludzie mądrzy. Cnotą rządzących jest mądrość, a rządzonych – podporządkowanie się.” 1.
Poniżej w kilku rozdziałach chciałabym wykazać, jak można tę definicję odnieść do realnego zachowania funkcjonariuszy służb specjalnych i rozróżnić kwestię łamania etyki zawodowej w służbie dla państwa i w prywatnym interesie.

piątek, 24 stycznia 2014

Love? Sex and Rock'n roll

Późno rozpoczynam blogowanie w nowym 2014 roku, ale to dlatego, że żaden temat specjalnie mnie nie pochłonął. "Sorry, ale taki mamy klimat" mógłby ktoś powiedzieć. Dobrze jednak wiedzielibyście drodzy Czytelnicy, że to nie wina klimatu. Wre na Ukrainie, dba się o to, by demonstrantów nie przegrzało - rozbierając ich do naga na mrozie i upokarzając (by palili się ze wstydu, zapewne). Wre w Tajlandii, turystom szczerze odradza się odwiedzać Bangkok. A na naszym polskim podwórku wciąż to samo. Tory są złe, bo szyny są złe, bo pociągi, pociągi też są złe. 

Love?


W USA tysiące ludzi demonstrują przeciwko aborcji, w 40 rocznicę jej legalizacji, a inne tysiące wygłaszają traktaty naukowe, zakładają katedry i doktoryzują się w zakresie ideologii gender. Jako, że w Polsce przodownikiem w tej dziedzinie jest tow. Bratkowska i wydział Uniwersytetu Warszawskiego, na którym od lat kręcą się takie asy jak Środa, nie widzę szczególnego powodu by rozwodzić się nad tym tematem. Widać że ideologia pcha się do naszych szkół, pragnie zrównać (z ziemią) płcie i można jedynie jej przeciwdziałać praktycznie po wyborach. Jak dobrze zauważył chociażby profesor Aleksander Stępkowski (UW o dziwo) w programie Przystanek Ziemia, nauki o gender śmiało można porównać do naukowego socjalizmu Marxa. Również tworzono wydziały, instytuty i wpajano Polakom, że to jest właśnie dobro, postęp, cud miód i malina. Liczę więc na to, że Polacy w tym temacie się przebudzą (co widać już w kilku przedszkolach po ostrym proteście rodziców, którzy nie zgodzili się na przebieranie ich synków w sukienki). I liczę na to, że na razie poplecznicy równości, która przecież właśnie degraduje jednostkę ludzką, nie zrobią w najbliższym czasie nic, o czym aż trzeba by pisać oddzielny artykuł.

Sex


Z kolei we Francji, również na tyle nic ciekawego się nie dzieje, iż aż trzeba było wymyślić skandal Jogurt-gate. Prezydent Francji Hollande (z nazwiska Francuzi dali mu przezwisko oznaczające markę jogurtów, aż dziw bierze że na jego cześć nie nazwano żadnej marki zsiadłego mleka), zakochał się pono w sławnej aktorce. A ona, odwzajemniła (i nieeee, wcale nie ma znaczenia to, że władza to największy afrodyzjak). O mały włos, a nie doszłoby do podobnej afery w USA. Pod koniec roku, prezydent Obama rzucił  kilka spojrzeń pewnej dyplomatce skandynawskiej, nie zważając na rozsierdzoną żonę, która wreszcie postanowiła swoim ciałem rozdzielić polityczny duet, który zdążył jednak "strzelić selfie z rąsi". Cóż, póki co w zakresie polityki zimowe tematy mnie nie grzeją.

Rock'n Roll


Na szczęście, gwiazdy ekranu (komputera głównie) i estrady podgrzewają  nieco krew. Już nie Justin Bieber, który zmęczony karierą, w wieku 19 lat przechodzi na emeryturę, ale jego nieco starsza koleżanka Miley Cyrus sprawia iż tabloidy gotują się za każdym razem, gdy fragment jej ciała wyjdzie z domu. Ta 22-letnia gwiazdeczka wydała niedawno teledysk Adore You, na którym wije się pod pościelą sugerując niezbyt publiczne zachowania. Po tym, jak internet obśmiał jej teledysk Wrecking Ball, (nie wiem czy z powodu bujania się na kuli do burzenia ścian, czy lizania młotka) internet z napięciem czeka na nowe skandale.