środa, 27 lutego 2013

o jednym z miast




miało być pięknie powstały zakłady
dzieci cieszyły się na nowe spodnie
mamy piekły drożdżówki i strucle
mężczyźni w koszulach tak biało białych
krawatach w paski i cętki
pan Farben obejrzał hale dokładnie
i krokiem twardym zstąpił ze schodów
a stukot obcasów nie wróżył nic jeszcze
jak nic nie wróżyło to lato

dziadkowie mądrości głosili uczone
a babcie oplotły przybyszów
ksiądz po łacinie się modlił za przemysł
wójt lepił już dziurę w budżecie


jesieni nie złotej lecz czerwonej krwawo
nic nie wróżyło w tym mieście


daleko już myślał już ktoś o milionach
co będą przynosić miliony
i widział jak pręty - śmierci ramiona
na robotnikach się zaciskały
i widział dzieci zabite zbiedzone
ich matki wykorzystane
i mężczyzn w łachmanach tak szaro żadnych
w pasiakach pod łańcuchami

i żołnierz obejrzał prycze dokładnie
i krokiem żelaznym przygniatał kark

i starcy dla siebie grób wykopali
a babcine trupy rozdarły psy
księdza sutannę spalono na stosie
wójt z kulą w czole pod krzyżem leży

a łomot fal morskich nie wróżył nic
i nic nie wróżyło lato
i przemysł jeszcze dobrze kwitł
i nikt nie poradził nic na to

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie komentarze zawierające język wulgarny nie będą publikowane.